Canon EOS C300 – tak nazywa się kamera, którą Canon chce zainteresować przemysł filmowy w Hollywood.
Kamkorder ma konkurować z urządzeniami typu Arri Alexa czy RED EPIC. EOS C300 oferowany będzie w dwóch wersjach mocowań obiektywów – EF lub PL.
“Siatkówką” kamery jest przetwornik Super 35 mm o rozdzielczości 8,29 megapikseli. Canon EOS C300/C300 PL jest częścią ogłoszonego także wczoraj systemu Cinema EOS System, na który składa się również siedem nowych obiektywów oraz obecnie stosowane w lustrzankach szkła.
EOS C300 współpracuje zarówno ze starymi obiektywami typu EF, jak i nowo zaprezentowanymi szkłami należącymi do Cinema EOS System.
Przetwornik nowego Canon odczytuje obraz w rozdzielczości 4K dla każdej ze składowych RGB, a następnie, dzięki procesorowi DIGIC DV III “wypluwa” go jako 1920 x 1080 pikseli.
Kolejne istotne cechy systemu to próbkowanie kolorów w stosunku 4:2:2 (o próbkowaniu pisaliśmy w oddzielnym artykule), kompresja MPEG-2 Full HD (MPEG2 422@HL) oraz maksymalna przepustowość na poziomie 50 Mbitów. Materiał wideo może być rejestrowany z prędkością 59,41i, 50i, 29,97p, 25p, 23,98p oraz 24p.
Kamkorder zapisuje materiał na kartach CF – urządzenie wyposażono w dwa tego typu gniazda.
Urządzenie ma wymiary 133 x 179 x 171 mm, wyposażono je w przyciski rozpoczęcia i zakończenia nagrywania w kilku miejscach na obudowie, co ma ułatwić operowanie C300 w różnych sytuacjach.
EOS C300 może pracować w trybach fast-motion (nagrywając materiał 60 razy szybciej od prędkości nominalnej) lub slow-motion (zwalniając dwukrotnie).
Wersja z mocowaniem EF dostępna będzie w sklepach pod koniec stycznia. Na edycję PL trzeba będzie poczekać na koniec marca. Ceny nie zostały jeszcze podane.